Przygoda z fotowoltaiką może zacząć się od przypadku – chociażby od rozmowy z sąsiadem, który właśnie zdecydował się na montaż paneli. Od słowa do słowa wkrótce i my przekonamy się, że ta inwestycja może się opłacać. Na co zwrócić uwagę decydując się na taki wydatek?
Moc instalacji, wielkość dachu, dżule i ampery
Pierwsze zetknięcie z tematem może być dla nas szokiem – liczba nowych słów i pojęć, które trzeba opanować i zrozumieć jest spora. Jeśli prąd to nie nasza działka na co dzień, może czekać nas szybka powtórka podstaw z fizyki.
Problemu nie będzie zapewne z taką kwestią jak moc instalacji. Wartość tę wyraża się w watach – podobnie jak moc odkurzacza czy żelazka. Ale ponieważ panele fotowoltaiczne potrafią wytworzyć naprawdę dużo prądu, wygodniej posługiwać się kilowatami.
Drugą z wartości, którą dobrze jest poznać to natężenie prądu, wyrażane w amperach. W dużym uproszczeniu to ilość prądu, płynąca w układzie w określonym czasie. Stąd już prosta droga do takiego pojęcia jak amperogodzina. Spotkamy się z nim często studiując np. broszurę z opisem paneli fotowoltaicznych. Amperogodzina to ilość energii elektrycznej, która odpowiada przepływowi prądu o natężeniu jednego ampera w czasie jednej godziny.
Słowniczek przyszłego właściciela fotowoltaiki
Warto też przybliżyć sobie takie pojęcia jak np. dżul czy wolt. Ta pierwsza wartość to jednostka pracy. W taki sposób będzie podawana np. ilość energii pobieranej przez instalację fotowoltaiczną. Podobnie jak amperogodzina, ważnym pojęciem w takim słowniczku jest z pewnością wolt. W tej jednostce podawane jest napięcie – chociażby w działającej instalacji PV. A jeśli napięcie, to z pewnością szybko dotrzemy do innego terminu – falownik. To z kolei już nie żadna jednostka, lecz urządzenie, będące ważną częścią całego systemu.
To falownik odpowiada za wytworzenie napięcia takiego, które może trafić do sieci. Z falownika wypływa już prąd zmienny, czyli taki, jaki na co dzień mamy w każdym domowym gniazdku elektrycznym.
Kilowatogodzina a zużycie prądu
Nie mogło tu oczywiście zabraknąć kilowatogodziny, czyli bardzo popularnej jednostki, z którą mamy do czynienia nawet, jeśli zupełnie nie po drodze nam z fotowoltaiką. Termin kilowatogodzina odnosi się do ilości energii zużywanej bądź produkowanej w danej jednostce czasu.
Zgodnie z definicją, jedna kilowatogodzina odpowiada energii zużywanej przez odbiornik o mocy tysiąca watów, działający nieprzerwanie przez godzinę. W drugą stronę – to wartość godzinnej pracy instalacji fotowoltaicznej o mocy tysiąca watów.
Kilowatogodzina, podobnie jak amperogodzina, to jedne z najczęściej wykorzystywanych jednostek, z którymi będziemy mieć styczność na co dzień, jeśli zdecydujemy się na fotowoltaikę we własnym domu. Znajomość podstawowych pojęć może być bardzo pomocna – nie tylko na etapie wyboru i porównywania ofert firm proponujących montaż paneli. W późniejszym czasie wiedza ta przyda się do kontrolowania poprawności działania systemu.
Na prawach reklamy