W piątek, 17 października prezydent Ukrainy spotka się w stolicy Stanów Zjednoczonych z Donaldem Trumpem. Będzie to już trzecia wizyta Zełenskiego w Białym Domu podczas prezydentury Trumpa. Celem spotkania ma być między innymi dyskusja na temat wysłania Ukrainie pocisków manewrujących Tomahawk.
Informację o planowanym spotkaniu podał ukraiński korespondent dziennika ,,The financial Times” Christopher Miller na platformie X. Wkrótce przywódca Ukrainy potwierdził tę informację.
Sądzę, że powinniśmy przedyskutować kolejność kroków, które chcę zaproponować prezydentowi. – tak powiedział podczas briefingu z szefową dyplomacji Unii Europejskiej Kają Kallas.
Wcześniej w sobotę i niedzielę 11 i 12 października prezydent USA i prezydent Ukrainy odbyli rozmowy telefoniczne w celu umówienia spotkania i jego założeń. Główną kwestią omawianą na spotkaniu przywódców ma być potencjalna sprzedaż Ukrainie pocisków Tomahawk.
-Rozmawialiśmy o broni, której potrzebują, o rodzajach broni, której potrzebują, bardzo potrzebują Patriotów, bardzo chcieliby mieć Tomahawki. (…) Rozmawialiśmy o tym i tak dalej, zobaczymy” – takie słowa padły z ust Donalda Trumpa, gdy został zapytany o spotkanie z Zełenskim przez dziennikarzy podczas podróży do Izraela.
Trump oznajmił, że jest skłonny do wysłania Ukrainie pocisków, jednak chciałby przedtem wiedzieć, w jaki sposób ukraińskie dowództwo wykorzysta tę broń. Na to Zełenski w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji Fox News powiedział:
,,Nie będziemy wykorzystywać rakiet Tomahawk do ataków na cywilów w Rosji. To jest różnica między nami a Rosją.”
Donald Trump oznajmił dziennikarzom, że przed podjęciem decyzji chce porozmawiać z Władimirem Putinem
,,Szczerze mówiąc, powiedziałem o tym prezydentowi Zełenskiemu, ponieważ Tomahawki to nowy etap agresji (…) Najpierw porozmawiałbym z Putinem i mógłbym powiedzieć: „słuchaj, jeśli ta wojna nie zostanie rozstrzygnięta, wyślę im Tomahawki”. – powiedział prezydent USA.
Autorka: Wiktoria Szumpur
Europejska Organizacja „Burza Rozkwitu”


